Rozdział 127
Zara nagle podniosła wzrok. Spotkała się z dość zimnym spojrzeniem Ethana. Lekko spanikowała.
„Ethan, co masz na myśli?”
„Nic.” Głos Ethana był niski i lodowaty. „Pamiętaj. Jestem twoim szwagrem, ojcem Emmy.”
Zara nagle podniosła wzrok. Spotkała się z dość zimnym spojrzeniem Ethana. Lekko spanikowała.
„Ethan, co masz na myśli?”
„Nic.” Głos Ethana był niski i lodowaty. „Pamiętaj. Jestem twoim szwagrem, ojcem Emmy.”