Rozdział 552 Pozwól mu wejść
lan wzdrygnął się. „Ehem. Um… Panie Salvador, po prostu się o pana martwiłam. To tak, jakby wciśnięto przycisk slow-mo między panem a młodą damą. Czy kiedykolwiek zobaczę, że znów jesteście razem? Ryzykowałeś życie, żeby uratować młodą damę, ale ona pozostaje wobec ciebie obojętna. Dzwoniła do mnie jak w zegarku, żeby dowiedzieć się, co u ciebie, przez ostatnie dwa dni, ale ani razu się z tobą nie skontaktowała. Jest mi pana żal.”
W tamtych czasach Bella przygotowywała ucztę i stała przed willą, aby ją zjeść.
Powrót Justina z podróży służbowych.