Rozdział 112 Pod powierzchnią
„ Nie! Nie chcę przepraszać! Nigdy nie przeproszę, bez względu na to, co powiesz!” Bethany zaczęła płakać i znów się źle zachowywać.
„ Ian, wejdź.”
Justin podniósł głos. Ian, który czekał na zewnątrz, pośpiesznie zapukał do drzwi i wszedł do gabinetu, kłaniając się z szacunkiem.