Rozdział 7
Po tych słowach jego wystające dłonie obróciły kierownicę, a samochód ruszył do przodu. Su Ziyue przez dłuższą chwilę wpatrywała się w bok jego twarzy, zanim odzyskała przytomność. „Samochód…”
„ Ktoś inny się tym zajmie.”
Różne osoby rozmawiały z nimi w Biurze Spraw Obywatelskich.