Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140

Rozdział 5

Su Luoli spojrzała w jasnoniebieskie oczy mężczyzny. Te niebieskie oczy były pełne uroku! Po jego oczach wiedziała, że ma kłopoty!

„To nie jest miejsce na rozmowę, chodźmy gdzie indziej!”

Su Luoli była bezradna.

W kawiarni.

Cisza, cisza i jeszcze raz cisza…

Su Luoli zmrużyła oczy, patrząc na mężczyznę siedzącego naprzeciwko niej i wpatrując się w niego przenikliwie!

Wen Qingmu z kolei powoli delektował się kawą.

Właśnie teraz, w bibliotece, nie mógł się doczekać, aby dowiedzieć się, dlaczego Su Luoli chce mieć dziecko, lecz teraz nie powiedział ani słowa.

Najwyraźniej założył, że Su Luoli mu powie. W końcu trzymał jej los w swoich rękach!

„Co masz do mnie? Dlaczego mnie tak traktujesz!” – w końcu powiedziała Su Luoli.

Wen Qingmu prychnął i wziął łyk kawy, niespiesznie odstawiając filiżankę na stół. „Po prostu ciekawość”.

Su Luoli nie mogła powstrzymać się od przewrócenia oczami. „Jeśli ci powiem, usuniesz zdjęcie?”

"Bez problemu."

Su Luoli westchnęła cicho, zanim odpowiedziała: „Jestem mężatką”.

Wen Qingmu nie była zaskoczona tym wyznaniem. Oczywiście, że wiedział, że jest mężatką, był jej mężem!

„Och, on cię nie zadowala?”

Zarumieniona Su Luoli spuściła głowę. „Spałeś ze mną wczoraj w nocy… Wiesz, że… to był mój pierwszy raz. Więc mój mąż i ja…”

„To dlaczego chcesz mieć dziecko?”

Su Luoli zatrzymała się w zamyśleniu. „Wróżka powiedziała, że nasza rodzina potrzebuje dziecka, aby przynieść szczęście i odgonić pecha! Więc muszę zajść w ciążę w ciągu roku”.

Wen Qingmu przyjrzał się czystym oczom Su Luoli. Bez względu na to, jak szczera się wydawała, był trochę sceptyczny.

„Wierzysz w takie przesądy?”

„Jeśli w to wierzysz, to się spełni.”

„Przynieś szczęście i odgoń pecha? Czy w twojej rodzinie dzieje się coś złego? Czy ktoś umiera?”

Gdy tylko Wen Qingmu wypowiedział słowo „umrzyj”, Su Luoli uderzyła w blat stołu, jej twarz poszarzała. „Zamknij się!”

Wen Qingmu spojrzała w stronę Su Luoli. Ta dziewczyna była delikatna i słaba, ale teraz w jej oczach widać było stalową siłę.

Su Luoli zdała sobie sprawę, że jej reakcja była nieco ekstremalna i szybko się odwróciła.

„W każdym razie ważne jest dla mnie, abym miała dziecko w ciągu roku”.

„To dlaczego nie poszukasz swojego męża?”

„Mój mąż?” Su Luoli odwrócił się i spojrzał z niedowierzaniem na Wen Qingmu. „Nawet nie wiem, czy ten łysiejący starzec jest męski!”

„Łysy starzec?”

Wen Qingmu podświadomie dotknął swojej głowy. Nie łysiał!

Najwyraźniej miał głowę pełną zdrowych włosów!

Dlaczego tak powiedziała?

Wrócił myślami do dnia rejestracji małżeństwa. Poszedł grać w golfa z Ye Binem i zostawił wszystko swojej sekretarce Yin Jin i lokajowi Wang Wei.

Wang Wei miał około pięćdziesięciu lat i z pewnością łysiał.

Wyglądało, jakby pomyliła Wang Weia z nim samym.

Su Luoli zapukała w stół, a Wen Qingmu zwrócił na nią uwagę. „Gdybym ci powiedział, że nie widziałem męża przez ten rok, odkąd jestem żonaty, uwierzyłbyś mi?”

Oczywiście, że Wen Qingmu jej uwierzyła. Gdyby go zobaczyła, nie siedzieliby tutaj i nie rozmawiali ze sobą!

„To naprawdę niemożliwe?”

Su Luoli pokręciła głową . „Mówię ci, że to prawda, naprawdę nigdy go wcześniej nie widziałam. Nawet nie znam jego imienia. Kiedy się pobraliśmy, wypełniłam tylko swoje dane i podpisałam. Kiedy miałam zobaczyć, jak nazywa się ten stary człowiek, ta okropna sekretarka zabrała mi akt ślubu”.

Wen Qingmu pomyślała w duchu: dobra robota, Yin Jin.

"Oh."

„Potem zostawił mnie w willi i nie kontaktował się ze mną”.

„Och, dlaczego?” zapytał Wen Qingmu, całkowicie świadomy powodu.

Su Luoli uszczypnęła się w brodę i pomyślała o tym. „Myślę, że może być zbyt brzydki i nie chce, żebym go widziała. Albo może jest impotentny i zawstydzony. Albo może zostałam sprowadzona, żeby przyciągnąć szczęście”.

Wen Qingmu nie czuł się dobrze słuchając tej wypowiedzi, ale nie potrafił zaprzeczyć.

Miał niesamowitą twarz i był pełen męskości! Jak mógł być impotentem?

„Może jest jeszcze inny powód” – odpowiedział, śmiejąc się sucho.

„Naprawdę nie mam wyboru. Proszę, pozwól mi odejść.” Su Luoli złapała Wen Qingmu za rękę i spojrzała na niego smutnymi oczami, a w jej oczach pojawiły się łzy.

Ta umiejętność była niezbędna dla profesjonalnie wyszkolonej aktorki, takiej jak ona.

Jej żałosny wyraz twarzy sprawił, że serce Wen Qingmu biło o pół uderzenia wolniej z powodu uczucia do tej dziewczyny.

„Już ci powiedziałam. Czy usuniesz zdjęcie?” Su Luoli błagała go.

Wen Qingmu odchrząknął. „Mogę to usunąć, ale musisz się zgodzić na jedną rzecz”.

Wyraz twarzy Su Luoli się zmienił. „Nie kuś losu. Już ci powiedziałem, co chciałeś wiedzieć. Powiedziałeś, że jak ci powiem, to to usuniesz!”

Wen Qingmu potrząsnął telefonem w dłoni. „Moc jest w mojej dłoni. Wiem, że nie mówisz do końca szczerze, ale już mnie to nie interesuje”.

„Ty—” Su Luoli zacisnął zęby. Ten człowiek był tak nieprzyjemny w kontaktach. „Dobra, jaki masz stan!”

Wen Qingmu uśmiechnął się paskudnie i odpowiedział: „Śpij ze mną jeszcze raz”.

„Jesteś bezwstydny!” Słysząc to, Su Luoli miała ochotę dać mu w twarz.

„Jestem bezwstydna? Jesteś mężatką szukającą mężczyzny do spania. Czy to nie ty jesteś bezwstydna? Nie jestem mężatką, dlaczego nie mogę poszukać kobiety?”

„Ty—” Su Luoli była tak oburzona, że aż pękała. Całkowicie żałowała swojej decyzji.

Mówiono, że pięknym kobietom nie można ufać. Cóż, ten piękny mężczyzna był jeszcze mniej godny zaufania!

„Już raz zdradziłaś swojego męża, możesz zdradzić go ponownie.” Wen Qingmu zmrużył oczy patrząc na nią.

Był ciekaw, czy ona znów go zdradzi!

„Nie! Mam zasady. Nie miałam wyboru, musiałam się z tobą przespać. Potrzebuję dziecka!”

„Jaka jest różnica? A co jeśli nie jesteś w ciąży? Upewnijmy się, że jesteś dziś wieczorem”. Wen Qingmu puściła do niej oko.

Su Luoli przygryzła dolną wargę.

Szczerze mówiąc, nigdy nie chciałaby tego zrobić po raz drugi. Jej sumienie ją gryzło.

„Pomyśl o tym, poczekam.” Wen Qingmu odchylił się na kanapie i znów podniósł filiżankę z kawą.

Czas mijał nieubłaganie.

Wewnętrzna walka w Su Luoli trwała nadal.

Gdyby Wen Qingmu nie usunęła tych zdjęć, jej życie byłoby zrujnowane, gdyby wyciekły.

Co innego, gdyby była zwykłą osobą, ale ona chciała zostać aktorką, a te zdjęcia zniszczyłyby jej reputację.

Ale gdyby znów przespała się z Wen Qingmu, fakt ten ciążyłby jej na sumieniu do końca życia.

Przecież potrzebowała tego dziecka, bo...

„Ja…”

Su Luoli chciała już mówić, gdy nagle zadzwonił jej telefon.

„Pozwól mi najpierw odebrać ten telefon”. Su Luoli odebrała telefon, „Cześć, co powiedziałeś? Mój mąż wraca do domu?!”

تم النسخ بنجاح!