Rozdział 28 Mój Boże, najprzystojniejszy mężczyzna na świecie
„Mała Pepper, nie chcę cię skrzywdzić”– rudy mężczyzna podszedł do Sophii, pocierając ręce i mając nieszczęśliwy wyraz twarzy. „Jeśli tylko sprawisz mi przyjemność, puszczę cię wolno, co ty na to? Jestem bardzo miły dla kobiet——”
Nie mogłem dokończyć słów.
Sophia kopnęła go prosto w krocze!