Rozdział 141 Gavin jest rzeczywiście moim synem
Zgrabny ruch Benjamina zaskoczył Arissa. Szybkim odruchem położyła obie ręce na jego piersi, by go zablokować. Oszołomiona, wyjąkała: „T-Ty…”
Benjamin spojrzał na nią sugestywnym, pociemniałym wzrokiem. Jej twarz promieniowała różem pączka róży, gdy zarumieniła się ze wstydu.
„ Rzeczywiście jesteś zdenerwowany” – powiedział Benjamin.