Rozdział 84 Dewey przyznał się do plagiatu
Czując palące gorąco przepływające przez jego żyły, Lenny zmarszczył brwi. Dyskomfort skręcił jego dolną część brzucha, a głos w jego głowie namawiał go, aby wziął Scarlet natychmiast.
Zacisnął usta w cienką linię i próbował się uspokoić. „Jest późno. Wróć do swojego pokoju i połóż się spać. Nie musisz się o mnie martwić”.
„Ale twoje mleko...”