Rozdział 765 Mój syn umarł dawno temu
Rosaline wyglądała, jakby aż do tej pory nie zdawała sobie sprawy z obecności Scarlet.
Spojrzała powoli w górę, jakby oszołomiona. Wtedy coś jakby kliknęło i ogarnęła ją dzikość. Wyglądała, jakby miała zamiar rzucić się na Scarlet.
Dobrze, że była przykuta łańcuchem do stóp i nie mogła się ruszyć za daleko. Nie powstrzymało jej to jednak od dzikiego machania rękami.