Rozdział 679 Dlaczego przeprosiłeś
Tamtejsze latarnie uliczne były zepsute. Niektóre migotały, a inne były zupełnie martwe.
Scarlet nie zdawała sobie sprawy, że miejsce to nie tylko znajdowało się na przedmieściach, ale było niemal połączone z małymi miasteczkami, blisko granic, i że gdyby poszła trochę dalej, mogłaby dotrzeć do innego stanu.
A komary były wszędzie. Jej nogi już miały kilka ugryzień.