Rozdział 447 Wystawa osobista
Lenny pozostał spokojny i opanowany. Jego elegancka postawa nie sugerowała, że po prostu groził Nathanowi.
Jego usta rozciągnęły się w ciepłym uśmiechu, choć wyraźnie sztucznym, który nie obejmował oczu.
„Pani Brown, moja osobista wystawa jest tuż przed nami. Chciałaby pani ją obejrzeć?” – zapytał Nathan.