Rozdział 359 Wielkie wesele
Scarlet nie przejmowała się tym, jak wielki ból będzie musiała znieść, pod warunkiem, że Marlon będzie mógł bezpiecznie uciec.
Chciała, żeby ją zostawił w spokoju. Cztery lata temu uratował jej życie, więc można powiedzieć, że była mu winna życie. Gdyby udało mu się uciec, nie żałowałaby niczego i czułaby wielką ulgę.
Minęły cztery lata, odkąd Marlon uratował jej życie kosztem okaleczenia prawej ręki. Od tamtej pory była mu coś winna. Zawsze czuła, jakby ciężki kamień przygniatał jej klatkę piersiową.