Rozdział 146 Nie odważyłbyś się
Wszyscy odpoczywali przez noc na statku wycieczkowym, a gdy się budzili następnego dnia, statek cumował. Wszyscy jechali na wyspę i nie odpływali aż do wieczora.
Wyspa była już bogato udekorowana, wszystko dzięki żmudnym wysiłkom Nity. Miała nawet scenę ustawioną w centrum wyspy, gdzie trupa operowa miała występować dla Marlene.
W miarę jak noc stawała się głębsza, księżyc stopniowo wschodził, a impreza rozkręcała się na całego. Wszyscy goście bawili się, śpiewali, tańczyli, wznosili toasty i śmiali się.