Rozdział 128 Jak to możliwe, że to On?
Rozglądając się po pustej ulicy, Scarlet odpowiedziała: „Gdzie jestem? Oczywiście, że jestem w domu. Jest za późno, żeby wyjść”.
„Naprawdę?” Lenny rzucił wyzwanie chrapliwym głosem.
„Tak. Właściwie, leżę wygodnie w łóżku. Rodzina Fosterów dobrze się tobą zaopiekuje, więc nie ma potrzeby, żebym cię więcej odwiedzał. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowiejesz. Przyjdę do willi jutro i zabiorę swoje rzeczy. Twoja babcia zadzwoniła do mnie dzisiaj i powiedziała, że Rosaline wraca. Chcę, żeby mogła wrócić tak szybko, jak to możliwe, żebyś nie musiał czekać zbyt długo. Jeśli chodzi o nas, to tym razem to już naprawdę koniec.