Rozdział 115 Lenny został poważnie ranny
Jeden cios... Dwa ciosy...
Pomimo bólu Lenny zadawał precyzyjne i obezwładniające ciosy.
Kiedy ostatni z wilków padł na ziemię, padł na kolana. Wokół niego były opadłe liście i gałązki splamione jego krwią.