Rozdział 1124 Ten sam błąd
„To wszystko?” Laurie zapytała ze sceptycyzmem. „Twoja historia jest nudna. Nie wciągnie czytelników”.
W ciemnościach Marlon wydał z siebie cichy chichot.
Nawet nie widząc wyrazu jego twarzy, sam dźwięk jego śmiechu sprawił, że Laurie poczuła ścisk w sercu.