Rozdział 647 Prawdziwy przyjaciel
„Wendy, o czym ty mówisz?” Jeffrey pochylił się ku niej.
„Gdzie twoje maniery, Jeffery? Okaż trochę szacunku mojemu imieniu. Zwracaj się do mnie z przedrostkiem, Ciociu!” Wendy rzuciła mu gniewne spojrzenie.
Jeffrey kontynuował: „Okej, ciociu Wendy. Powiedz mi, proszę, co myślisz”.