Rozdział 611 Jej mężczyzna
Alisha pożałowała tego, gdy tylko te słowa wyszły z jej ust. W końcu Wendy była teraz bogatą i sławną gwiazdą. Alisha nie wiedziała, czy Wendy nie uzna zaproszenia za zbyt nagłe.
Gdy tak myślała, Wendy powiedziała: „Okej”.
Alisha uśmiechnęła się radośnie i wzięła Wendy za rękę. „Świetnie! Chodź, chodźmy! Karl też jest w domu. Jeśli zobaczy, że wróciłaś, będzie bardzo szczęśliwy. Martwi się odkąd Ruben zabrał ciebie i Reese do miasta. Martwi się, że Ruben będzie was traktował bardzo źle. Chcieliśmy was odwiedzić, ale nigdy wcześniej nie byliśmy w dużych miastach. Tak czy inaczej, chodźmy do domu, żeby Karl mógł was poznać”.