Rozdział 467 Playboy
„Pokonać to?”
Słowa Margery odbiły się echem w umyśle Wendy. Poczuła się, jakby została odesłana do tamtej nocy sprzed pięciu lat.
Było zupełnie ciemno. Nie widziała nic przed sobą. Bezradna, wciąż wołała imię Briana, ale spotkała się z ciszą. Poczuła ostry ból promieniujący w brzuchu. Czuła się, jakby tonęła w głębokim morzu rozpaczy i strachu.