Rozdział 41: Suko, rozszarpię cię
Minęła półtorej godziny.
Ryan odroczył spotkanie i udał się prosto do Ensfield.
Był pogodny, letni dzień, ale Ryan wszedł do salonu z okrutnym, zimnym spojrzeniem.
Minęła półtorej godziny.
Ryan odroczył spotkanie i udał się prosto do Ensfield.
Był pogodny, letni dzień, ale Ryan wszedł do salonu z okrutnym, zimnym spojrzeniem.