Rozdział 220: Jeśli tego chce Ryan
Kiedy Josie i Anson opuścili pokój, Luke podążył za nimi. Westchnął, wciąż trzymając w rękach magiczną kostkę.
„Ten niewdzięczny bachor! Zawsze byłam dla niego miła. Ale co dostaję w zamian? Odmówiłam oddania mu kilku wontonów! On jest takim utrapieniem! Gdyby tylko był tak łatwy w obsłudze jak Precious... Kilka przekąsek załatwiłoby sprawę w mgnieniu oka!”
Josie miała już dość jego tyrady.