Rozdział 211: Prawdziwe czy fałszywe łzy
Josie nadal nie mogła się z tym pogodzić. Anson próbował przemówić jej do rozsądku.
„Kiedy zabrałeś mnie po raz pierwszy na spotkanie z twoimi rodzicami, oni również nie byli zadowoleni. Uważali, że jestem dla ciebie za stara. Co więcej, miałam dziecko, które było od ciebie tylko dwa lata młodsze. Próbowali wszystkiego, żeby nas rozdzielić.”
Josie spojrzała na niego i powiedziała: „Nie spodziewałam się, że będziesz żywił urazę po tak długim czasie! Minęło już tyle lat”.