Rozdział 131: Skąd wiesz, że nie zaakceptuję twoich wad?
W gabinecie Ryan siedział oparty o sofę i spokojnie czytał książkę.
Wendy stanęła naprzeciwko niego, rozpaczliwie próbując zwrócić jego uwagę. Spojrzała na niego wściekle, marszcząc brwi.
Zignorował ją i uważnie przewracał książkę strona po stronie. Udawał, że nie zwraca uwagi na jej obecność i poważnie skupił się na książce.