Rozdział 1157 Rodzina trzyosobowa
W tym momencie Robbin rozłączył się i wrócił.
Mia i pozostali czekali na niego. Z daleka zobaczył, jak pochyla głowę i mówi coś do Jimmiego, który następnie spojrzał na nią z szerokim uśmiechem. Nawet z daleka Robbin widział uśmiech w jej oczach.
Stojąc obok małego chłopca, Jeffrey uderzył się w udo i wybuchnął śmiechem. Jimmie rzucił w niego sztyletami. Jakby nie dość zdenerwował chłopca, Jeffrey przykucnął obok Jimmiego i uszczypnął go w pulchne policzki. Jimmie krzyknął i rzucił się na Jeffreya, chcąc go pobić. Niestety, jego ramiona i nogi były za krótkie, że nie mógł dogonić Jeffreya, którego śmiech rozbrzmiał echem po całym pomieszczeniu.