Rozdział 945 Bądź następną Luną
Punkt widzenia Aleksandrii:
Kiedy gniew Caleba wziął górę, powstrzymałam się od mówienia i cicho opuściłam willę, czując, że czuję niesprawiedliwość.
Wkraczając w odosobnienie, do którego nie mogły dotrzeć ciekawskie oczy, zrzuciłam fasadę ofiary, a moje drżące ciało powróciło do spokoju. Stalowym spojrzeniem skierowałam swoją uwagę z powrotem na willę.