Rozdział 565 Ostatnia wizyta
Punkt widzenia Briana:
Na zewnątrz celi deszcz lał strumieniami. Znalazłem się oparty o ścianę, z zamkniętymi oczami, dostrajając się do melodii deszczu, który oczyszczał ziemię. Moje myśli były splątane.
Tajemnica, którą strzegłem, teraz wyszła na jaw.