Rozdział 459 Matka bez serca
Punkt widzenia Debry:
Zbyt zaskoczony i zdenerwowany, by wymyślić dobrą wymówkę, wykrztusiłem: „Nic!”
Caleb wbił wzrok w moją twarz i zmrużył oczy podejrzliwie. „No dobrze, to z kim rozmawiasz przez telefon? I dlaczego musiałeś rozmawiać z nimi prywatnie? Czy to mężczyzna po drugiej stronie linii?”