Rozdział 518 Ukryte niebezpieczeństwo
Karl machnął ręką ze złością, przerywając bratankowi. „Dość. Wiem, że twój ojciec jest niekompetentny. Pójdę teraz do firmy”.
Po tych słowach odszedł, nie poświęcając nawet chwili na pożegnanie się z Melissą i Moną. Jego siostrzeniec podążył za nim.
Oczy Mony rozszerzyły się ze zdziwienia. „Jego nastawienie zmieniło się tak szybko! Wydawał się miły i delikatny jeszcze chwilę temu, ale teraz...”