Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 501 Dlaczego nie?
  2. Rozdział 502 Czego można oczekiwać od męża
  3. Rozdział 503 Usunięcie Howarda Walkera
  4. Rozdział 504 Wszystko stracone
  5. Rozdział 505 Nie jesteś rozczarowany, ale ja jestem
  6. Rozdział 506 Maggie, tęsknię za tobą!
  7. Rozdział 507 Chętnie cię zobaczę
  8. Rozdział 508 Zbyt słodkie
  9. Rozdział 509 Dyskusja na temat zaręczyn (1)
  10. Rozdział 510 Dyskusja na temat zaręczyn (2)
  11. Rozdział 511 Dyskusja na temat zaręczyn (3)
  12. Rozdział 512 Dyskusja na temat zaręczyn (4)
  13. Rozdział 513 Dyskusja na temat zaręczyn (5)
  14. Rozdział 514 Dyskusja na temat zaręczyn (6)
  15. Rozdział 515 Dyskusja na temat zaręczyn (7)
  16. Rozdział 516 Zena Bach i Lucas Miller
  17. Rozdział 517 Nie Lora Jones
  18. Rozdział 518 Brat stał się teraz bardziej podobny do człowieka.
  19. Rozdział 519 Jakiż to wstyd dla rodziny Millerów
  20. Rozdział 520 Mam takich rzeczy całkiem sporo.
  21. Rozdział 521 Powinieneś mi to po prostu powiedzieć.
  22. Rozdział 522 To jest nasz dom
  23. Rozdział 523 Jestem zazdrosny
  24. Rozdział 524 Ona jest naprawdę ładna
  25. Rozdział 525 Kolejny otwarty przejaw uczuć
  26. Rozdział 526 Tworzenie możliwości
  27. Rozdział 527 Wiesz to wyraźnie w swoim sercu
  28. Rozdział 528 Nie powinienem cię tym zawracać głowy
  29. Rozdział 529 Samouwielbienie postronnego obserwatora
  30. Rozdział 530 Na kim Trzeci Mistrz najbardziej zależy?
  31. Rozdział 531 Ostrzeżenie
  32. Rozdział 532 Nieproszeni goście
  33. Rozdział 533 Upokarzanie siebie (1)
  34. Rozdział 534 Upokarzanie siebie (2)
  35. Rozdział 535 Kot wyjęty z worka (1)
  36. Rozdział 536 Kot wyjęty z worka (2)
  37. Rozdział 537 Próba ponownego zamieszania
  38. Rozdział 538 Dlaczego mielibyśmy zostać rodziną?
  39. Rozdział 539 Wynoś się stąd
  40. Rozdział 540 Jaki jest związek Justina z Lorą?
  41. Rozdział 541 Robienie sceny w rodzinie Millerów
  42. Rozdział 542 Nieprzyjemna przeszłość
  43. Rozdział 543 Jasmine wychodzi za mąż
  44. Rozdział 544 Maggie nie przyjdzie
  45. Rozdział 545 Jeszcze pięć osób
  46. Rozdział 546 Zaangażowanie (1)
  47. Rozdział 547 Zaangażowanie (2)
  48. Rozdział 548 Zaangażowanie (3)
  49. Rozdział 549 Zaangażowanie (4)
  50. Rozdział 550 Zaangażowanie (5)

Rozdział 4 Wyjdziesz za mnie?

„Przykro mi z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj wieczorem. Jeśli chcesz, mogę cię poślubić. Jeśli nie, podaj cenę”. Mężczyzna brzmiał obojętnie i protekcjonalnie, jakby dawał jałmużnę.

Jego ton zirytował Maggie. Nigdy nie potrzebowała czyjejś dobroczynności.

„Wyjdź za mnie? Podaj cenę? Za kogo mnie uważasz? To gwałt i spotkamy się w sądzie” – powiedziała Maggie emocjonalnie.

Mężczyzna nagle się roześmiał, jego głos był głęboki i chłodny: „Wczoraj w nocy włamałeś się do mojego pokoju i rzuciłeś mnie na łóżko...”

"Przestań."

Zanim mężczyzna zdążył dokończyć, Maggie zacisnęła zęby i przerwała mu z rumieńcem na twarzy. Chociaż narkotyk wpłynął na jej świadomość, mogła sobie przypomnieć niektóre fragmenty. To ona rzeczywiście podjęła inicjatywę.

Ścisnęła prześcieradło, które miała na sobie. „Byłam odurzona, a ty... powinieneś był wysłać mnie do szpitala”.

„Powinieneś?” Głos mężczyzny nagle stał się ponury i przerażający. „Nikt nigdy nie odważył się powiedzieć mi tego słowa”.

Krok po kroku, zbliżał się. Zaskoczona Maggie cofnęła się o krok i osunęła się na łóżko.

„Wiesz, ile pieniędzy straciłem wczoraj przez ciebie?” Powietrze wokół niego było tak lodowate jak nieprzepuszczalny lód.

Onieśmielona jego zimnym powietrzem, Maggie siedziała na skraju łóżka bez wyrazu i nie śmiała swobodnie oddychać.

Rat-tatu.

Ktoś zapukał do drzwi. Odchodząc od niej, mężczyzna odwrócił się, żeby otworzyć.

Gdy przytłaczające powietrze zniknęło, Maggie wzięła głęboki oddech. Nigdy nie widziała tak budzącego podziw mężczyzny.

Otworzył drzwi. Na zewnątrz stał starszy mężczyzna w czarnym chińskim tuniku. Wyprostował się i przemówił głębokim głosem: „Panie Miller, klient czeka na dole”.

Maggie nie słyszała wyraźnie, jak starzec do niego mówił, i zrozumiała jedynie drugą część.

Mężczyzna skinął głową, zamknął drzwi i zwrócił się do Maggie: „Mam coś do załatwienia i powinienem iść. Ktoś przyśle tu ubrania później. Masz czas na rozważenie mojej oferty. Kiedy to zrobisz, przyjdź tutaj i znajdź menedżera Maysona”.

Gdy tylko jego głos ucichł, zerwał ręcznik z talii. Zaskoczona Maggie wyciągnęła rękę, by zasłonić oczy, tylko po to, by odkryć, że nie był nagi.

Zacisnęła zęby i spojrzała na niego wściekle, jej policzki zrobiły się różowe.

Mężczyzna otworzył drzwi i wyszedł. Maggie wychyliła głowę i spojrzała w dół schodów. W hotelowym lobby siedziała ponętna kobieta, jej ciało było owinięte w markowe ubrania.

Na zakończenie spotkania uściskali się.

Na podstawie wypowiedzi mężczyzny Maggie założyła tag.

Był alfonsem i pracował w tym hotelu.

Czy ta kobieta mogła być jego pierwotną klientką wczoraj wieczorem? Z jej powodu zmarnował swoją energię i nie mógł już dłużej służyć tej kobiecie?

Powinno być tak. Wspomniał, że wczoraj wieczorem stracił pieniądze, a ten starzec wspomniał, że klientka czeka na dole. Więc ta kobieta powinna być jego klientką.

W głębi duszy gardziła tym mężczyzną. Czy alfons powinien marzyć o poślubieniu jej?

Czy możliwe, że miał już dość oszukiwania i chciał znaleźć łatwowierną kobietę, z którą mógłby się ożenić?

Szkoda mu, ona nie była aż tak naiwna.

Przeszukała pokój, ale nie mogła znaleźć żadnego ubrania. Jej ubranie było podarte, co pokazywało intensywność ich namiętności wczoraj wieczorem.

تم النسخ بنجاح!