Rozdział 948: Zły moment
Janet skrzyżowała ramiona na piersi, a jej wyraz twarzy zmienił się w coś graniczącego z niezadowoleniem. „Powiedziałeś, że zamierzasz mnie tylko pocałować” – poskarżyła się.
Miała przeczucie, że Brandon nie poprzestanie na kilku pocałunkach, jeśli pozwoli mu postawić na swoim. Unosząc brwi, przypomniała mu: „Jesteśmy w twoim biurze, a moja szyja jest ranna...”
Brandon zszedł z Janet i wygładził dłonią swoje teraz pogniecione ubranie. Zwykła obojętność szybko powróciła na jego twarz. „Sprawiasz, że brzmię jak palant, którego kontrolują moje popędy”.