Rozdział 941: Proszę, wpuść mnie
Janet nie mogła powstrzymać się od zmartwienia, gdy to zobaczyła. Spojrzała na ciężarną kobietę przez szklane drzwi.
„Jakie to niefortunne. Wygląda, jakby mogła urodzić w każdej chwili, ale oto jest, zmuszona dołączyć do bezsensownej demonstracji męża”.
Janet odwróciła się, by spojrzeć na Estellę, która opierała się o szklane drzwi, by lepiej widzieć zamieszanie na zewnątrz. Wydawało się, że ona również nie mogła znieść widoku kobiety w ciąży znoszącej takie trudności. „Musi być taka nieszczęśliwa, będąc żoną takiego mężczyzny jak Jethro. W tym tempie obawiam się, że dziecka nie da się już uratować”.