Rozdział 559: Nie ma szans
Garrett wciąż był w piżamie. Jego włosy były lekko potargane, przez co wyglądał jak żałosne dziecko. Bez okularów Laney mogła dostrzec niuanse w jego jasnobrązowych oczach.
Laney nagle poczuła się źle. Poluzowała uścisk na jego kołnierzyku i lekko się odsunęła. Kiedy spojrzała na jego żałosną twarz, zabrakło jej słów, a jej gniew stopniowo się rozwiał.
Jakoś nawet się zarumieniła! Zdając sobie z tego sprawę, odwróciła twarz, by to ukryć. „Zapomnij o tym. Tym razem cię puszczę”.