Rozdział 541: Tak zwane przeprosiny
W tych czasach rodzina Gillian była koszmarem dla Lili. Każdego ranka, gdy się budziła, modliła się, żeby Jeff nie przyszedł znowu i nie prosił o pieniądze.
Eva i Glenn codziennie grozili jej samobójstwem, co odbiło się na jej zdrowiu psychicznym. Była na skraju załamania. Nie chciała już mieć do czynienia z tymi psychopatami.
Nigdy w życiu nie spotkała takich wariatów jak rodzina Gillian. I nigdy by ich nie spotkała, gdyby nie Janet.