Rozdział 537: Ciągle rosnąca odraza
„Twoja siostra mieszkała kiedyś z rodziną White. Jak mogła mieć podróbkę torby? W każdym razie, wróciłaś do domu akurat na kolację. Chodź i usiądź.” Eva machnęła ręką i uśmiechnęła się, dając znak swoim dzieciom, żeby weszły.
W oczach Lili pojawiło się rozdrażnienie i niechętnie podeszła do stołu w jadalni.
Dom był tak mały, że salon i kuchnia były właściwie jednym pomieszczeniem i ledwo było dość miejsca dla nich czterech. Jakby ciasnoty było mało, miejsce było również brudne. Kilka much krążyło nad jedzeniem.