Rozdział 475: Ona sama sobie kopie grób
„Nie jestem twoim sługą! Jak możesz mi rozkazywać, skoro nawet nie ma cię w mieście?” Garrett narzekał przez telefon.
Był pod wrażeniem, że po wyjeździe Ethana będzie mógł cieszyć się dobrymi wakacjami. Jednak pomimo tego, że był cały czas w Barnes, Ethan nadal go zniewalał.
Ethan potarł miejsce między brwiami i powiedział poważnie: „Ten wypadek może mieć coś wspólnego z rodziną Lester. Teraz jestem w Barnes, a do tego jestem ranny. Nie mogę tego zrobić sam”.