Rozdział 304: Mieszane uczucia
Ritchie cofnął się o kilka kroków w szoku. Zirytowany spojrzał na swoich ludzi, którzy wszyscy leżeli na ziemi i jęczeli z bólu. „Gdzie ich zatrudniłeś?” zapytał z niedowierzaniem.
Głos Ethana był zimny jak lód. „To moi przyjaciele”.
„Twoi przyjaciele? Ha! Muszą być bezrobotnymi nieudacznikami, tak jak ty”. Chociaż Ritchie był trochę przestraszony i zdenerwowany, nie dawał tego po sobie poznać. Spojrzał na „przyjaciół” Ethana z wyższością.