Rozdział 256 Idealny plan
Fiona wynajęła kogoś, żeby majstrował przy samochodzie mężczyzn.
Była głęboka noc i tak cicho, że można było usłyszeć spadającą szpilkę.
Mężczyźni owinęli się ramionami, aby się wesprzeć, i wyszli z baru pijani. Jeden z nich zaproponował: „Ja poprowadzę. Możemy się przejechać, zanim wrócimy do domu”.