Rozdział 1843 Zemsta
Głęboka i ponura aura otaczała Brandona. Vinson wyczuł u niego falę niebezpieczeństwa i gniewu.
Gdy Brandon sięgnął do drzwi, Vinson zatrzymał go, marszcząc brwi. „Alexandra może kłócić się z rodziną, ale on nadal jest Bartonem. Nawet jeśli zostanie wyrzucony, zabicie go ściągnie na ciebie gniew rodziny Bartonów”.
Właśnie dlatego, mimo że Vinson potrafił śmiertelnie otruć Aleksandrę, wybrał łagodniejszą odmianę — taką, która zadawała okropny ból, nie powodując jednak trwałych obrażeń.