Rozdział 1717 Do diabła z Brandonem
Johanna się rozluźniła, widoczna fala napięcia opuściła jej ramiona, gdy usłyszała nowinę. „To ulga. Z Janet w pobliżu, obawiałam się, że będą próbowali wywołać dla niej kłopoty”.
Beal skinął głową, rozumiejąc jej obawy.
Ich dług wobec Janet był już ogromny i teraz, gdy w końcu wróciła do domu, ich priorytetem było zapewnienie jej spokoju ducha.