Rozdział 1592 Zakład specjalny
„Osobisty asystent?”
Tytuł odbił się echem w umyśle Janet niczym delikatny dźwięk dzwonu, przywołując mgliste wspomnienia niczym smugi porannej mgły.
W tej pozornie odległej zadumie stała w eleganckim studiu. Brandon, występujący jako jej asystent, czule podawał jej kawę.