Rozdział 1554 Jak mógłbym w Ciebie wątpić?
Chociaż Johanna obawiała się, że jej córka znajdzie się w niebezpieczeństwie, niechętnie przyznała: „Skoro nalegasz, nie będę cię zmuszać do powrotu”.
Oczy Janet rozbłysły i przytuliła się do ramienia matki. „Dziękuję, mamo. Nie martw się. Będę o siebie dbać!”
Johanna z czułością dotknęła czoła Janet i z miłością i rezygnacją powiedziała: „Jesteś taka uparta... Obiecaj mi, że skontaktujesz się z nami, jeśli coś się stanie. Nie znoś tego sama, okej?”