Rozdział 1501 Sensowna dyskusja
„Proszę”. Głęboki i stary głos Brittona rozbrzmiał z wnętrza prywatnego pokoju. Brandon i Frank wymienili spojrzenia i pchnęli drzwi.
W prywatnym pokoju Britton zajął miejsce na czele stołu, leniwie delektując się ciepłą filiżanką herbaty. Słysząc wejście, spojrzał krótko na nadchodzących gości, zanim skupił się na swoim drinku.
„Herbata w tym klubie jest całkiem dobra” – zauważył Britton z nutą satysfakcji, delikatnie odstawiając filiżankę. Z zachęcającym uśmiechem na twarzy powiedział: „No więc, na co czekasz? Wejdź i rozgość się”.