Rozdział 1339 Ołów wystygł
Zmrok pochłonął już dzień, gdy Brandon wszedł przez drzwi wejściowe.
Widząc przybywającego Brandona, Janet przywitała go z entuzjazmem, pomogła mu zdjąć płaszcz i zaprowadziła do stołu w jadalni, na którym czekała na niego zdrową, lekką kolacja.
„Wyglądasz na wyczerpaną, kochanie” – Janet wyraziła swoje zaniepokojenie, zręcznie układając sztućce wokół talerzy. „Zjedz, a potem idź prosto do łóżka na zasłużony odpoczynek”.