Rozdział 1115: Przeprosiny w łóżku
Zapewnienie sobie możliwości uwolnienia się i zakrycie ciała ubraniami okazało się wyzwaniem dla Janet. „Jeszcze się nie pogodziliśmy. Zostaw mnie w spokoju”.
Brandon przycisnął usta do jej obojczyka, ciężko oddychając i przypominając jej wcześniejszą obietnicę. „Mówiłaś, że obiecasz wszystko, pamiętasz? Czas dotrzymać tej obietnicy”.
„Kiedy cokolwiek mówiłam, nie było w tym nic seksualnego”. Janet poczuła smutek i upokorzenie, że została wciągnięta w intrygę Brandona od samego początku.