Rozdział 1105: Nieporozumienie
„Ta kobieta... Nie może być panią Larson... A nawet gdyby to była ona, skąd moglibyśmy mieć pewność, co się naprawdę działo? Może po prostu szła na zakupy z panem Wesleyem. Nic w tym nie wskazuje, że cię zdradza, sir”. Głos Seana drżał.
Z daleka zauważył kogoś przypominającego Janet i Draco wychodzącego. Dlatego zaproponował odjazd — nie chciał, żeby Brandon ich zobaczył i wyrobił sobie o nich złe zdanie.
Zimą dni zawsze były krótsze. Niebo robiło się ciemniejsze wcześniej. W słabym świetle Sean nie mógł wyraźnie zobaczyć wyrazu twarzy Brandona. Jednak gdy jego wzrok zatrzymał się na Draco za oknem, oczy Brandona stały się zimniejsze niż w tym sezonie.