Rozdział 1075: Ostatnia walka
„Ty...” Ściskając się w talii, Vivian z trudem wydobyła słowa przez zaciśnięte zęby. „Tym razem jesteś przygotowana, co?”
„Nie jestem aż tak głupia, żeby dać moim wrogom szansę, żeby znowu mnie skrzywdzili.” Janet uśmiechnęła się krzywo, patrząc zimno na Vivian, która leżała na ziemi i jęczała z bólu.
Po wszystkich niefortunnych incydentach, przez które przeszła, Janet nauczyła się być ostrożną w swoim otoczeniu. W tych dniach Janet nigdy nie wychodziła z domu bez swojego poręcznego paralizatora.