Rozdział 44
Xia Micheng usłyszała o incydencie, w którym Xia Erxiang pobiła Kong Peixiana. Poczuła, że oboje jej nie zawiedli — ich fałszywa przyjaźń nie wytrzymała nawet najmniejszej próby.
Xia Micheng nie czuła żadnej sympatii do Kong Peixian. Jej zdaniem Kong Peixian mógł żyć z większą godnością, ale ten drugi był materialistą i złym człowiekiem.
Xia Micheng miała zamiar złożyć Kong Peixian wizytę, gdy Su Ju podszedł do niej. „W końcu cię znalazłam, Micheng!”