Rozdział 292
„ Czy to twoja sprawa?” Levi podniósł wzrok, z ponurym uśmiechem na ustach.
„ Nie, mam na myśli, że myślałem, że dobrze ci idzie. Jak to się stało, że jesz bułki na parze na ulicy?”
Una poczuła nieodpartą chęć śmiechu.
„ Czy to twoja sprawa?” Levi podniósł wzrok, z ponurym uśmiechem na ustach.
„ Nie, mam na myśli, że myślałem, że dobrze ci idzie. Jak to się stało, że jesz bułki na parze na ulicy?”
Una poczuła nieodpartą chęć śmiechu.