Rozdział 56 Osobą, która mnie zaprosiła na randkę był Daniel
Sophia odłożyła telefon, zeszła na dół i powiedziała starszej pani, że Daniel już umówił się na kolację.
Tej nocy Daniel nie wrócił.
Kiedy obudziła się następnego dnia, starsza pani była trochę zła, gdy dowiedziała się, że Daniel nie wrócił do domu wczoraj wieczorem: „Daniel naprawdę jest takim głupcem. Bez względu na to, jak bardzo jest zajęty w pracy, czy nie ma czasu, żeby wrócić do domu?”