653 Puk puk
„ Co on tu robi?” Nicholas mimo wszystko pozwolił swoim ludziom sprowadzić Kaidena, mimo że jego głos brzmiał raczej pogardliwie.
Wkrótce do pokoju wprowadzono Kaidena, a Nicholas rzucił mu lodowate spojrzenie. „Dlaczego tu jesteś? Nie powinieneś zająć się Janet?” – zapytał Nicholas.
„ Janet była zmartwiona i chciała, żebym przyszedł tutaj i pomógł ci w każdej sprawie, której możesz potrzebować”. Kaiden zwiesił nisko głowę, by przemówić tonem pełnym szacunku. Jednak pod ciemnymi źrenicami czaiła się iskra zła, która pojawiła się, gdy pomyślał o ich planie.